Dobry wieczór :).
Udało mi się zakończyć tworzenie kalendarza adwentowego .
Pozostało tylko wypełnić go drobiazgami i zadaniami, ale to nastąpi w ostatnią noc przed adwentem, bo dwie pary rączek chyba nie wytrzymałyby aż tak długo takiej pokusy.
Od początku miałam konkretną wizję jak ma wyglądać.
Miała być drewniana deska jako punkt wyjściowy.
Następnie skompletowałam papierowe torebki.
Numerki wydrukowałam na samoprzylepnych etykietach.
Pobrałam je z tej strony.
U mnie są w wersji czarno białej, w oryginale są kolorowe :).
Napis Xmas kupiłam dwa lata temu w sklepie Jysk.
Przedstawię Wam etapy mojego działania.
Najpierw zabrałam się za deskę.
Szczotkowanie jej zajęło mi jakieś trzy godziny.
Następnie malowałam cztery razy rozcieńczoną białą farbą akrylową.
Rozplanowałam rozmieszczenie torebek.
Zrobiłam w nich dziurkę zwykłym domowym dziurkaczem,
tak aby zawiesić je na wbitych w deskę gwoździkach.
Litery Xmas skleiłam ze sobą klejem na gorąco, a następnie przykleiłam do grubej tekturowej zakładki, którą za pomocą dwóch śrubek przykręciłam do deski.
Na samej górze położyłam wianek, który niedawno zaplotłam i gotowe.
Zapraszam do zdjęć :).
W szale twórczym z gałązek zrobiłam gwiazdkę.
Mam jeszcze jedną z tamtego roku, ale znacznie mniejszą.
Akrylowa śnieżynka już teraz zdobi lustro.
Ją i tabliczkę w witrynie wypatrzyłam na starociach.
A jak Wasze kalendarze adwentowe? Gotowe czy jeszcze w trakcie?
Ja się teraz zabieram za wieniec i muszę jeszcze kilka innych rzeczy skończyć :).
Pięknego tygodnia Wam życzę.
Piękny kalendarz :)Dziewczynki będą zachwycone. Mój reniferowy kalendarz też jeszcze nie wypełniony. Czekam na pierwszą niedzielę Adwentu wtedy, to w worku niesionym przez renifera pojawią się foremki do pierniczków. Synuś już dziś zaglądał, czy rogacz czegoś nie przyniósł:)
OdpowiedzUsuńDzięki Kamila. Dziewczyny już są zadowolone, a ja muszę skompletować drobiazgi do środka. A czasu coraz mniej. Twój synek na pewno będzie zachwycony :).
Usuńjuz widzę Radosc Waszych dziewczynek..pomysł niezwykle oryginalny a zarazem piękny dla oka.rewelacyjnie współgra,jest cudnym dodatkiem Waszego salonu.6 + za kreatywność :-)
OdpowiedzUsuńPięknego tygodnia zycze Wam :-)
Dziękuję Ci :). Zależało mi na tym, aby kalendarz był w moim stylu i aby pasował do salonu. Dziękuję za tak wysoką ocenę :). Moc uścisków dla Was na nadchodzący tydzień.
UsuńJesteś niesamowita. Widzisz sama jaki masz dar. Powinnaś sfotografować się na jego tle z wiertarką w dłoni i szerokim uśmiechem. Taką Cię widzę :-)
OdpowiedzUsuńZawstydzasz mnie :). Po prostu uwielbiam to co robię, to moja wielka pasja i radość. Co do fotografowania, to powiem Ci, że uśmiech jest, wiertarka i inne narzędzia są, może kiedyś i zdjęcia będą :). Buziaki.
UsuńU Ciebie jak zwykle pięknie, kreatywnie i inspirująco :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością tutaj wpadam.
Kalendarz śliczny i pomysłowy.
Uściski poniedziałkowe.
Bardzo Ci dziękuję, staram się, aby wpisy były wartościowe :). Zapraszam zawsze w swoje progi. Serdeczności przesyłam :).
UsuńAleż kreatywna z Ciebie dziewuszka:-) Super pomysł i wspaniałe wykonanie! Dzieciaczki na pewno będa przeszczęśliwe!:-) Ściskam
OdpowiedzUsuńDzięki Lussi. Córki będzie cieszyć zawartość paczuszek, a mnie sam kalendarz :). Uściski ogromne :).
UsuńAle piękne i wrażliwe dekoracje. Z ogromnym smakiem. Aż miło patrzeć :)))
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Jak miło czytać takie słowa :). Pozdrawiam.
UsuńStrasznie lubię szare papierowe torebki! U Ciebie świetnie się wkomponowały jako nośnik przyjemności dla małych skarbów. Cudnych chwil przy odkrywaniu zawartości :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam szare torebki i papier. Ich zastosowania są ogromne i tylko wyobraźnia nas ogranicza. Dziękujemy za tyle miłych słów. Pozdrawiam ciepło.
UsuńCUDOWNY kalendarz adwentowy! Wspaniały pomysł i piękne wykonanie;) Jestem pod wrażeniem Twoich kreatywnych pomysłów i z wielką przyjemnością zaglądam na Twojego bloga;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za każde ciepłe słowo Elu. Praca nad nim sprawiała mi dużo przyjemności. Mój blog stoi dla Ciebie otworem :), zapraszam jak najczęściej. Przesyłam serdeczne pozdrowienia:).
UsuńBardzo mi się podoba Twój pomysł na kalendarz :) Ja też myślę o kalendarzu i mam nadzieję, ze się z nim wyrobię na 1 grudnia :) Gwiazda przy kinkiecie wygląda super, bardzo lubię takie naturalne dekoracje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Ja w tamtym roku zagapiłam się i nie zdążyłam. Ogólnie zawsze wszystko zostawiam na ostatnią chwilę, w tym roku postanowiłam to zmienić, a nie przeżywać nerwówkę w grudniu. Dziękuję bardzo Aniu i pozdrawiam Cię ;).
UsuńNaprawde świetna robota! pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję i również pozdrawiam :).
UsuńKalendarz jest fantastyczny - Bardzo podoba mi się jego prostota. Fajnie pasuje do całej przestrzeni w domu!
OdpowiedzUsuńMiało być prosto, bez zbędnych dodatków. Zawartość paczuszek ma być atrakcją:). I wspinanie się po nią coraz, coraz wyżej. Ściskam;).
UsuńJa jeszcze nie robię, bo moje dzieci nie zniosą takiej tortury, ale niedługo będę się przymierzać :)
OdpowiedzUsuńDla dzieci może to być faktycznie wyzwanie :). Powodzenia w tworzeniu.
UsuńOjej, jest piękny! Naprawdę! Ja w tym roku tez sama robie (pierwszy raz) i juz się bardzo ciesze z tego powodu;) Akcesoria chyba już we wrześniu kupiłam i zaraz je dorwę w swe łapki. A jak juz zrobię to się pochwalę;) Buziaki dla Was!
OdpowiedzUsuńDziękuję:). Radość z tworzenia jest dla nas, a zawartość paczuszek dla dzieci :). Bardzo jestem ciekawa Twojego pomysłu na kalendarz. Pochwal się koniecznie. Ściskam mocno ;).
Usuń