Przeglądając zdjęcia z przed kilku lat zastanawiam się dlaczego nasz dom miał tak intensywne barwy.
niedziela, 13 listopada 2016
środa, 9 listopada 2016
Gwiazdki opanowały pokój dziewczynek.
Wczoraj przeglądając szufladę natknęłam się na resztki szarego materiału od zasłon wiszących w salonie oraz dwie białe poszewki. Jakiś czas temu dla starszej córki uszyłam poduszkę gwiazdkę (mistrzem maszyny do szycia niestety nie jestem). Córka zachwycona, ja dumna, że takie antytalencie jak ja potrafiło uszyć coś dla dziecka.
niedziela, 6 listopada 2016
Nocne kadry.
Gdy dom już śpi łatwiej uchwycić
to, co umyka nam w dzień.
Taka mała refleksja.
Spokój, cisza i kilka ujęć na szybko.
wtorek, 1 listopada 2016
Metamorfoza sypialni - z wrzosowej doliny w szarość.
Cześć :).
Pogoda nas nie rozpieszcza, a u mnie dodatkowo od drugiego tygodnia września
co chwilę jakaś infekcja się przyplątuje.
Nasza czwórka jest już nimi mocno zmęczona.
Jako bonus miałam zapalenie spojówek
i oko spuchło mi do tego stopnia, że nic na nie nie widziałam.
Ledwo mi przeszło, a już mam katar i boli gardło.
Córeczki tak samo. Brrr.... Dlatego nie znoszę jesieni,
Jedyne przez co ta pora roku się rehabilituje, to kolory.
Cała reszta jest okropna dla mnie.
W dzisiejszym poście chciałam się z Wami podzielić zmianą jaka zaszła w naszej sypialni.
Czyli cykl pt. "metamorfoza".
Subskrybuj:
Posty (Atom)