Dzień dobry ;).
Troszkę musieliście poczekać na nowy post, ale mam nadzieję, że wybaczycie mi nieobecność.
Ostatnio mam tyle zajęć, kolejny raz dopadła mnie choroba, tym razem zapalenie krtani, dziewczyny też łapią przeziębienie i tak naprawdę moja uwaga skupia się głównie na tych aspektach.
W wolnych chwilach powstają małe projekty DIY.
Jednym z nich są drewniane skrzydła, które zapragnęłam posiadać.
Widziałam piękne inspiracje w internecie, zakochałam się po prostu.
Podobały mi się ogromne rzeźbione skrzydła, ale dłuta w mym domu nie uświadczy i poszłam w znaną sobie technikę wycinania ich z grubej dechy przy użyciu wyrzynarki
(wyrzynarka była prezentem od małża na 31 urodziny, które niedawno mi stuknęły).
Błędem było wybranie grubej na 3 centymetry deski.
Co się namęczyłam to moje, ale tak się zawzięłam, że nawet grubość 5 centymetrów nie powstrzymałaby mnie przed ich wycięciem.
Całość ma wysokość 60 centymetrów i szerokość 50 centymetrów.
Zależało mi na wydobyciu pięknych słojów, w ruch poszła nakładka w formie metalowej szczotki, metalowa, ręczna szczotka i dużo czasu.
Kolejnym krokiem było pomalowanie całości rozcieńczoną białą farbą akrylową, znowu szczotkowanie, malowanie roztworem octu i zanurzonych w nim zardzewiałych gwoździ, co nadało ciemny kolor, kolejne szczotkowanie i znów biała farba.
Boki niedbale pomalowałam białą akrylówką.
Nie jest mi zbyt blisko do stylu shabby, ale zależało mi bardzo, aby skrzydła wyglądały sędziwie.
Poniżej widać jak z lewej strony octowa mikstura przyciemniła gdzieniegdzie deskę.
Mnie efekt zadowala, ale ciekawa jestem Waszej opinii.
Chwilowo zawisł na nich wianek z zielonymi gałązkami i owocami róży.
Taki świąteczny przedsmak.
I jeszcze kilka zakupowych nowości.
Skorzystałam z promocji sklepu internetowego home-you i kupiłam:
komplet przyprawników
cudne filiżanki
W sypialni rozgościły się roślinki od szwagierki.
Czajnik wypatrzyłam na allegro. Stary nie nadawał się już do niczego.
No i oczywiście niezawodne starocie.
Cudna, choć trochę zniszczona baletnica.
Nie mogłam bez niej wyjść ze sklepu.
Bujany fotel.
Tabliczka metalowa.
Pojemniki na przybory kuchenne i skrzyneczka.
Ziółka nadal się suszą.
Mój tort urodzinowy (najprostszy z możliwych) i cudny storczyk od męża.
Mniam :).
Pełen relaks przy kawie.
Odkąd dzieci są w przedszkolu udaje mi się spędzić takie chwile :).
I tym leniwym akcentem kończę dzisiejszy wpis :).
Próbuje stworzyć grudniownik, ale idzie mi to dosyć opornie.
Zaczęłam już kalendarz i wieniec adwentowy.
Uwielbiam przygotowania do świąt:).
Życzę Wam cudownego tygodnia :).
Bądźcie roześmiani na przekór panującej aurze.
Ojej jestem dziś pierwszą komentującą?!
OdpowiedzUsuńcudnie czytac nowinki z Waszego domku.Niesamowicie urocze dodatki do kuchni i czajniczek :-)
A skrzydła ocieplają scianę! ach,Moniczko zdolna jestes!!
ciesze się,ze juz lepiej ze zdrowiem.Wspaniale,ze mozesz odpocząc,gdy dziewczunki są w przedszkolu.
Bardzo się cieszę na widok nowego postu i juz nie mogę się doczekac nowych...Serdecznosci Monisiu :-)
Cieszę się bardzo, że podoba Ci się to co kupiłam i to co zrobiłam. Każda mama potrzebuje chwilki dla siebie, dla równowagi psychicznej :). Zaglądaj Kochana, postaram się niedlugo znów coś napisać. Ściskam Cię mocno.
UsuńŚwietna robota :)
OdpowiedzUsuńA z tego prezentu to na pewno jeszcze będzie użytek, ciekawa jestem co tam jeszcze fajnego stworzysz.
Fotel bujany przeuroczy.
Uściski serdeczne.
Dziękuję. Z prezentem mąż trafił idealnie, nie mógł lepiej wybrać. Powoli się coś tworzy przy jego użyciu :). Cieplutko Cię pozdrawiam.
UsuńNapracowałaś się, ale warto było, efekt jest niesamowity. Pięknie u Ciebie:) A Twoje ostatnie zakupy są bardzo udane. Zastanawia mnie z czego jest wykonana figurka baletnicy. Wygląda jakby była z jakiegoś kamienia. Jest obłędna :)
OdpowiedzUsuńSzczotkowanie drewna jest niesamowicie ciężkim zajęciem. Dziękuję Ci za uznanie. Baletnica jest chyba ceramiczna. Jest zniszczona, ale tak mnie zauroczyła, że kupiłam ją mimo wszystko. Przesyłam pozdrowienia ;).
UsuńWiele się u Ciebie dzieje :) Wszystkiego dobrego z okazji urodzin !!! Życzę przede wszystkim dużo zdrówka. Mnie ostatnio też dopadło jesienne przeziębienie. Skrzydła są obłędne i pasują do Twojego wnętrza. Dostałaś od męża bardzo praktyczny prezent :)) Zakupy też się udały, wybrałaś świetne dodatki, bujany fotelik jest fantastyczny ! Też lubię tego typu, unikatowe bibeloty !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
Dziękuję Aniu za życzenia. Mąż wiedział, co sprawi mi największą radość. Tak jak piszesz, unikatowe dodatki są niesamowite, uwielbiam zakupy, na których nie wiem co uda mi się znaleźć. Moc serdeczności Ci przesyłam :)
UsuńCudne są skrzydła, urzekł mnie pomysł, a wykonanie jest piękne! :)
OdpowiedzUsuńCo do zakupów, miałam się odnieść do poszczególnych, ale wszystko bardzo mi się podoba :) Bukiety suszonych ziół wyglądają świetnie.
Zdrówka! :)
Dziękuję Ci bardzo za tak miłe słowa. Cieszę się, że dodatki Ci się podobają. Zioła już niedługo wylądują w sloiczkach. Dla Ciebie również dużo zdrowia :). Uściski.
UsuńNiesamowite!!! Jestem pod wrażeniem jak z pozoru prosta rzecz, może się tak fajnie prezentować. Z wiankiem idealnie, ale podejrzewam, że w towarzystwie innych rzeczy też będą świetnie wyglądać! Np. z mini łyżwami do świątecznej stylizacji.
OdpowiedzUsuńps. w zeszłym roku na urodziny dostałam wyrzynarkę, ale... się jej boję - hi,hi:) Chciałam ją mieć a teraz boję się ją używać;)))
Ty wiesz najlepiej jak z prostej rzeczy, typu kawałek deski wyczarować coś pięknego :). Skrzydła w okresie świątecznym na pewno dostaną inne przebranie. Co do wyrzynarki to naprawdę nie bój się, praca z nią jest dużo lżejsza niż piłą ręczną. Na początku ciężko było mi wyciąć nawet ładną, prostą linię, z każdym kolejnym razem ręka jest dużo wprawniejsza i efekty są lepsze. Spróbuj ;). Ściskam Cię mocno.
UsuńCzajnik skradł moje serce.
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj...
Dziękuję Ci :). Mi też się ten czajnik spodobał bardzo :). Pozdrowienia.
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńPo 1. Wszystkiego, co najlepsze! Zdrowia i szczęścia!
Po 2. Skrzydła wyszły kapitalnie! Kosztowały Cię sporo pracy, ale efekt powala - jest pięknie, zwłaszcza z tym wiankiem. bardzo mi się podoba :)
Po 3. Świetne zakupy! Też skusiłam się na zakupy w tym sklepie. Właśnie czekam na wymianę towaru, bo dostałam uszkodzony zegar :/
Po 4. Lada moment zagniatam ciasto na piernik i bierzemy się za przygotowanie stroika adwentowego, wieńca dekoracyjnego i ozdób choinkowych.
Serdeczności!
Dziękuję Ci za życzenia. Nad skrzydłami spędziłam dużo czasu, ale były moim marzeniem, także było warto. Cieszę się, że Ci się podobają. U mnie zakupy dotarły w całości, ale kiedyś reklamowałam narzutę na łóżko i podejście sklepu było bez zarzutu, także mam nadzieję, że w Twoim wypadku również szybko będzie sprawa załatwiona. Ja już tworzę kalendarz adwentowy i mam w planach też wieniec, ale zobaczymy jak będzie z czasem. Chyba zgłoszę się do Ciebie po przepis na te pierniczki jeśli masz już sprawdzony.
UsuńUściski :).
Moja rówieśniczko :D spóźnione życzenia!! Skrzydła wyszły przepiękne, zakupy super ale bujany fotelik mnie rozwalił, jest świetny :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo. I za życzenia i za pochwały :). Muszę jeszcze zakupić taki fotel bujany w swoim rozmiarze i będzie pełnia szczęścia. Pozdrawiam Cię :).
UsuńCudowny czajnik,tabliczka,filizanki,SKRZYDŁA są megaśne!ale Torcik to skradł najbardziej moje podniebienie :-)nie wspomnę nic o baletnicy i fotelu
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.Lusia
Dziękuję i bardzo się cieszę, że moje zakupy i wypiek przypadły Ci do gustu. Moc serdeczności przesyłam dla Ciebie :).
UsuńBuzia mi się śmieje na widok Twoich skrzydel, bo też takie robię:) w międzyczasie:) Piękne rzeczy upolowalas ;) Przesyłam serdeczne życzenia urodzinowe niech się spełnia wszystkie Twoje marzenia. Ściskam ;)
OdpowiedzUsuńTwoje słowa na temat pokrewieństwa dusz to chyba sama prawda :). Nawet tworzymy takie same rzeczy. Dziękuję Kamilko za życzenia i mocno ściskam :).
UsuńAleż super czajnik!!! :))
OdpowiedzUsuńDzięki :).
UsuńJak zwykle wspaniałe dekoracje i skrzydła, moja mama ma świecznik taki sam, jak ten Twój na szafce telewizyjnej.
OdpowiedzUsuńDziękuję i cieszę się, że Ci się podoba. Pozdrawiam ciepło :).
UsuńZgadzam się z przedmówcami, świetne dekoracje. Diabeł tkwi w szczegółach przysłowiowo mówiąc, Twój wpis jest bardzo dobrym przykładem na świetną aranżację, dodatki do niej.
OdpowiedzUsuńBardzo miło czytać takie słowa. Cieszę się, że dekoracje, które pokazałam przypadły Ci do gustu. Zgadzam się całkowicie, że dekoracje potrafią nadać ton całemu wnętrzu i je cudownie odmienić. Przesyłam pozdrowienia i dziękuję za wizytę :).
UsuńWspaniałe skrzydła, przepieknie wypracowane drewno;) bardzo mi się podobają! Ja sobie rok temu uszyłam skrzydełka, ale teraz zamarzyły mi się takie drewniane. Zakupy udane i świetnie wpasowały się w klimat Waszego domku. Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu. Naprawdę napracowałam się nad nimi i słowa uznania niezwykle mnie cieszą. Ja planuje uszyć skrzydła, ale czasem może się skończyć tylko na planach :). Pozdrawiam Cię cieplutko :).
UsuńAle u Ciebie zagościło nowych rzeczy - moje ulubione to roślinki od szwagierki :)
OdpowiedzUsuńSkrzydła wyszły Ci imponująco.
Troszkę nowych rzeczy się pojawiło, troszkę zrobiłam. Bardzo się cieszę, że skrzydła Ci się podobają. Pozdrowienia przesyłam :).
UsuńBardzo fajne dodatki. Malutki bujany fotel mnie urzekł :) Skrzydła również zjawiskowe. Bardzo ładnie wyszły. Ja również lubię coś zmieniać w swojej kuchni. Czasem stworzę coś sama :) Ostatnio tablicę korkową, która zdobi teraz moją kuchnię.
OdpowiedzUsuń