Pojechałam tylko zawieźć dokumenty do przedszkola i kupić chleb.
Niedaleko piekarni zupełnie przypadkiem oczywiście znajduje się sklep ze starociami.
Tak zwane mydło i powidło.
Weszłam tylko na moment, a do samochodu targałam już wielki obraz i reklamówkę pierdółek.
Dziś tylko kilka zdjęć i niewiele gadania.
Niedaleko piekarni zupełnie przypadkiem oczywiście znajduje się sklep ze starociami.
Tak zwane mydło i powidło.
Weszłam tylko na moment, a do samochodu targałam już wielki obraz i reklamówkę pierdółek.
Dziś tylko kilka zdjęć i niewiele gadania.