Witajcie :)
Jakiś czas temu córka dostała kołyskę dla lalki, niestety z pościelą, która mnie niesamowicie drażniła mocnymi kolorami. Takim materiałom mówię zdecydowane "nie".
Znalazłam między ciuszkami dziewczyn śpiworek, bardzo spodobał mi się wzór motylków i postanowiłam, że powstanie z niego kołderka i poduszka dla lalki.
Najpierw odcięłam zamek.
Po wymierzeniu kołderki wpadł mi do głowy pomysł, aby górę śpiworku przerobić na organizer na kołyskę, tak aby mała mamusia mogła tam trzymać akcesoria potrzebne do opieki nad dzieckiem :).
Napy w tym przypadku bardzo się przydały do zawieszenia.
Maszyna okrutnie utrudniała mi pracę, nitka pod spodem cały czas się pętelkowała, przeszycie poduszki zajęło mi 2 (!) godziny.
Żeby sobie utrudnić kołderka jest przeszywana, coś na zasadzie pikowania.
Tak prezentuje się komplet.
W miejscu docelowym :).
Buteleczka dla dziecka musi być :).
Półki na książki to pomalowane na biało uchwyty na przyprawy BEKVÄ M zakupione w Ikea.
W tle rozety na ścianie, które pokażę w osobnym poście o metamorfozie pokoju dziewczynek.
Wracam do maszyny, do moich sweterkowych poduszek :)
Miłego dnia
Monia, podziwiam talent! Pięknie to zrobiłaś :) Przyznam, że ja powoli uczę się szycia na maszynie, więc na pewno będę wpadać po rady i inspiracje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D. Ja też się dopiero uczę, w dodatku moja maszyna jest dosyć wiekowa i często stawia opór :). Zapraszam, rad może Ci wielu nie udzielę, ale we dwie głowy raźniej ;)
Usuń